|
Post by Luin on May 21, 2005 21:12:50 GMT 1
|
|
|
Post by spawacz on May 21, 2005 21:13:12 GMT 1
by³o ju¿ grubo po po³udniu kiedy w reszcie na koñcu tunelu pojawi³o sie nik³e œwiate³ko. -wy³azimy na trzy!- g³os liera grzmia³ prze ca³¹ d³ugoœæ chodnika -EEE?- wybe³kota³ brodacz o wyj¹tkowo ciemnej sku¿e na jego twa¿y widaæ by³o wyraznie procesy myœlowe które tego dnia wyrazinie by³y u niego spowolnione -wiesz chyba daliœmy mu za du¿o tego œrodka znieczulaj¹cego- odezwa³ sie inny który wyraŸnie pcha³ ca³¹ resztê w kierunku wyjœcia przed ich oczami roztacza³ siê widok na zniszczone miasto gdzieœ w oddali widaæ by³o postaci kuszników ustawiaj¹cych sie w szyki i s³ychaæ by³o krótkie polecenia ich dowódcy -ty tych typów ju¿ znam- jeden z kopaczy wyg³adzi³ swoj¹ brodê drugi ju¿ szykowa³ swoj¹ kuszê do strza³u<br>- O kurw... znowu oni! - jeden z ludzi nerwowo ¿uci³ sie na ziemie szukacj¹c ochrony za niskim mórkiem. -Nie bój nie bój przyjdzie i na ciebie kolej!-krzykn¹³ krasnal i jednym celnum strza³em zdj¹³ jego towa¿ysza który nie zd¹¿u³ sie ukryæ<br>-Moja chceciaæ biiiiiæ!- w¿asn¹³ ciemnoskury wymachuj¹æ piêœciami -Spokojnie m³ody pobijesz sobie jeœli ale znaj¹c tych typków to znowu sie bed¹ bawiæ w komandosów albo eliarny oddzia³ strzelców<br>-ch³opaki - odezwa³ sie trzeci- nie chce was martwiæ ale znowu swêdz¹ mnie wory pamiêtacie jak wam mówi³em ¿e mam uczulenie na pi¿mo i wyczuwam szczura na odleg³oœæ tylko ¿e w tedy nikt mi nie wie¿y³ taaaak stary Brudas znowu sie upi³ i bredzi coœ po pijaku - Musisz to ci¹gle przypominaæ- wydar³ sie krasnal który w³aœnie celowa³ któregoœ z ludzi tak g³oœno ¿e ten który by³ w ukuryci podniys³ g³owe z wyrazem najwiekszego zdziwienia- sk¹d mog³em wiedzieæ ¿e wpadn¹ na pomys³ doklejenia sobie bród z siana?! to prawda zdziwi³y mnie te ogony ale by³em pewien ¿e to najnowszy kharadzki trend ! Pamiêta¿ jak nasi starzy reagowali na irokezy teraz to jest standard chcia³em byæ wyro.... k³unie przerwa³o odg³os upadku który nius³ sie z s¹siedniego budynku skawen który z niego spad³ nie przytomnym wzrokiem obj¹³ ca³oœæ sytuacji zatrzymuj¹c sie na krasnoludach wyda³ ciche " o nie... jeszcze oni" i skona³ na te s³owa ostro¿nie wychyli³ g³owe inny skawen któermu uda³o sie skryæ na budynku poza zasiêgiem widzenia górników<br>-nie wiem jak wy paskudne wymiociny rogatego szczura ale ja i mój brudny obtoczony gnojówk¹ ogon zwieramy zabawki i idziemy znaleœæ jak¹œ samice chêtn¹ wyta¿aæ sie w œcieku- wypiszcza³ skawen i szybko schowa³ g³owe po chwili pojawi³o sie jescze kilka szczu¿ych ³epków i z wyrazem najwy¿szego uznania pokiwa³ jakby chc¹c powiedzieæ " tak zaprawde przyjacielu si³a twej argumentacji powali³a nas mówi¹c kolokwialnie na kolana i w tej sytuacji rozwa¿ywszy wszystkie za i przeciw w pe³ni zgadziamy sie z twoj¹ opini¹" ... Ciemno skóry otar³ pot z czo³a czeka³ na szar¿e przeciwnika otaczali go ze wszystkich stron. Marszczy³ brwi i wyszcze¿a³ zeby w duchu modl¹c sie do najwy¿szych ¿eby zostawili go w spokoju by³ sam on jeden zosta³ na placu boju . kapitan ludzi wykona³ nie pewny ruch w kierunku brodacza ogl¹daj¹c sie nie pewnie na swoich towa¿yszy. Nikt sie nie poruszy³. elf podrapa³ sie sztyletem po gêstej czuprynie. -nie wiem czy p³acicie mi wystaczaj¹co ¿ebym brudzi³ sobie rêce takim czymœ- wysun¹³ jêzyk marszcz¹c brwi z wyrazem najwiêkszego obrzydzienia -No nie my³em sie od...-pulsuj¹ca ¿y³ka wyskoczy³a na czole krasnoluda jego twa¿ spurpurowia³a myœlenie wyraŸnie sprawia³o mu problemy- Wogule sie nie my³em HA!-z ulg¹ w g³osie wykrzykn¹³ brodacz -Fuj!-mrun¹³ elf -szefie mo¿e ¿eczywiœcie sobie odpuœcimy jeden z ludzi spóœci³ g³owe i zacz¹³ rysowaæ coœ nog¹ w popiele -no chodŸcie ch³opaki... no- mrun¹³ lider patrz¹c na nich b³agalnie - no przykro mi ja sie do niego nie zbli¿am pachnie œcierwem - powiedzia³ elf wygrzebuj¹c sztyletem brud z pod paznokci, krasnolód spoj¿a³ w niebo dziekuj¹c temu który czuwa nad ich losami ¿e przed wypraw¹ nie zapomnia³ o swojej szczêœliwej kruliczej ³apce która pod wp³ywem gor¹ca które wytwa¿a³o jego rozgrzane cia³o zaczê³a sie powoli rozk³adaæ<br>-No dobra!- krzykn¹³ lider odwracaj¹c sie i na odchodnem kopi¹c w brzuch le¿¹cego obok zmasakrownego ogra. krasnolud ze spiêtymi w ci¹¿ miêœniami ca³y czas gotowy do wlaki obserwowa³ jak trójka postaci oddala sie w kierunku zachodz¹cego s³oñca -ju¿ poszli?- le¿¹cy niopodal krasnolud wygl¹dajcy na martwego szepn¹³ ostro¿nie podnosz¹c g³owe...
|
|